Dobry DJ
Cały czas trwa walka pomiędzy światem cyfry i analogu, są dyskusje, spory i sprzeczne wizje co jest lepsze .W najnowszym wywiadzIe Dj Snake powiedział słowa, które wzbudziły wiele kontrowersji w świecie dj-ów.
Powiedział, że dobry Dj powinien najpierw nauczyć grać się z GRAMOFONÓW. Z jego stwierdzeniem zgadzam się stuprocentowo i dlatego pisze ten post, mój apel, moje wołanie w niezbadaną przestrzeń.
Jest parę punktów, które chcę poruszyć, co jest wiążące z wypowiedzią Sneaka.
Dobry Dj powinien wg mnie umieć wydać pieniądze na muzykę, bez znaczenia czy zarabia miliony czy zarabia grosze. Jeśli zarabia grosze, tym bardziej ceni się takie osoby. Powinien umieć zarobić także na swoja pasję. Nie poszerzać piractwa i nie dlatego, że jest złe tylko dlatego, że łączy go coś z tą muzyką. Coś więcej niż torrent. Nie powinno być mu szkoda tych 30stu paru złotych za dwa czy cztery numery, niezależnie od gatunku jaki gra. Nie szkoda mu, bo nie jest to mp3 ściągnięte z niewiadomego źródła, w dodatku 196 ze ściętymi pasmami, tylko jest to czarna płyta, na której namacalnie ma utwory, które sam świadomie kupił i ma satysfakcję z tego, że na to zarobił.
Może wielu z was nie zauważa tych różnic, bo nigdy nie doszli do tego etapu. Nigdy nie położyli igły na gramofonie, nie wyregulowali ramienia czy chociażby nie poznali uroków kurzu, który temu nośnikowi towarzyszy.
Następnie uważam, że dobry Dj powinien umieć wybrać muzykę, co już na starcie różni się przede wszytkim gustem. Ale nie o tym chcę powiedzieć. Różni się nie masowym pakietem z neta np top 100 z beatporta tylko selektywnym brzmieniem. Duszą, tym elementem łączącym dj'a z publiką. Klimatem i atmosferą. To właśnie od tak dawna ludzie zbierali i kupowali płyty, żeby w całym secie w jednym mixie, dać słuchaczom konkretną, pożądaną atmosferę, w zależności od charakteru imprezy. Czy to mocne techno czy lekki house, zawsze chodziło o selekcję i to nieodłączny element dobrego dj'ingu.
Ale wracając do tematu pakietu z beatportu. Nie ty zdecydowałeś, że to jest dobra muzyka. To jest muzyka popularana lecz niekoniecznie dobra. Niekoniecznie ma klimat i zabiera słuchacza w ciekawą podróż, właśnie o to chodzi żebyś to ty stojąc w sklepie w płytami stwierdził, że ten akurat numer jest zajebisty, że on zbuduje tu napięcie, będzie płyta łącząca, mostem z dwoma innymi płytami, które masz już w domu. Tak myśli dj, horyzontalnie. Słuchając numeru już myśli o tym czy połączy się z jakimś innym trakiem, który ma w swojej kolekcji.
A w takim ściągniętym pakiecie ktoś zdecywdował o tym wszystkim za nas. Dlatego można to zagrać ale czy tu tworzysz coś swojego? Raczej nie sądze. Raczej powielasz schemat 100 innych osób, które sciągneły ten sam pakiet. Jestes i stajesz się kopia kopii, tracisz swą oryginalność.
Kolejnym elementem bardziej ważnym jest to, że dj powinien umieć grać. Czyli zgrywać beat. Czuć się w tym swobodnie. Nie stresować się, że zaraz skończy mu się numer i nie zdąży zgrać dwóch kawałków. Powinien
czuć płyty, wiedzieć co na nich jest, wiedzieć, że zaraz ma breakdown w numerze i musi poczekać z wejściem. Ale najważniejsze to to, że grając z winyla tego nie widzi, tak jak ty na komputerze - on słucha. Dj słucha a nie patrzy. Co prawda na winylu tez można podejrzeć gdzie jest przejście, bo rowki są płytsze i delikatnie się wyrównują, ale nie jest to pokazane tak jak na skali w programie.
Głównie powinno sprawiać mu przyjemność. Budując swój mix widać, że jest no stress. Nie poci się, dlatego że nie umie zgrać bitu, bo zabrakło przycisku sync, tylko dlatego, że w klubie jest gorąca atmosfera.
Jeśli takowy problem istnieje to wg mnie są spore zaległości do nadrobienia.
Trzeba pamiętać, że granie to nie jest tylko zgranie tego beatu i przejście na cztery ale cały ten etap, który tu opisuje, łącznie z pierwszym punktem, czyli wyborem płyt, tworzeniu atmosfery i zgrywnia beatów. Jeżeli czytasz to i nie potrafisz tego robić na konkretnym poziomie to po prostu nie nazywaj siebie Dj-em.
Ostatnią rzeczą jaką chciałem poruszyć jest to, że dobry dj powinien kochać muzykę. Nie być marionetką dla tłumu, bo zagrał wyżej wymieniony pakiet i uważa się za mistrza techniki.
Pamiętam jak rozmawiałem kiedyś z menadżerem klubu, poprosił mnie o mix i spytał co mam do zaoferowania.
Zapytaj dziś sam siebie co masz w mixie i co możesz zaoferować. Czy nie odwalisz kiszki. Nie trafisz w klimat imprezy, bo pakiet był za bardzo top. Co wtedy?
Kochać muzykę to dla mnie znaczy móc poświęcić wiecej niż się od niej dostaje. Powiedzmy, że kupiłes płyty, wydałeś tysiąc złotych na placki ale w ten czas zagrałeś dwie domówki za free i jedna imrezę w klubie, gdzie zapłacili ci 200 złotych. Nagle zapala się lampeczka, że wydałeś więcej niż zarobiłeś a kolejny booking masz za dwa miesiące. To nie powinno być dla dj'a problemem, jeśli kocha muzykę nie myśli kategorią kupię płyty, zostanę dj'em zarobię i będę zajebisty.
Tylko kupuje płyty, bo to jego pasja lubi ten moment kiedy kręci się płyta, czuje jej głębie i odnajduje w niej ukojenie. I nawet jeśli nie jest to numer z top 100 to i tak go zagra, bo wie, że ludzie przy tym numerze odlecą, będą czuć to co on, gdy wybierał ten kawałek stojąc w sklepie. Poczują tą magię, którą on już wtedy poznał. I to ich połączy. Właśnie tym powinna być muzyka dla dj. Nie pusta forma. Za miesiąc wyjdzie kolejne top 100 listopada i tamte numery już nie będą top. Co wtedy pozostanie? Ściągać kolejne żeby żyć we własnym przekonaniu, że jest się dobrym dj-em.
Myslę, że tak w skrócie o to chodziło Sneakowi. O tworzenie tego wszystkiego z elementami, które dziś są po prostu zatracane, pomijane, przez napływ cyfrowej muzyki, która jest tak łatwo dostępna dla każdego. Przez zatracanie pasji, chodzenia na łatwiznę, szukania poklasku a nie spełnienia.